Dobre krzesełko to inwestycja na lata. Po co mamy się z nim męczyć, non stop czyścić i prać? Postawmy na prostostę, ale nie rezygnujmy z designu. Na przeciw oczekiwaniom rodzicom wyszła firma Baby Dan z krzesełkiem DANCHAIR. Jakie sa plusy i minusy?
O tym, że uwielbiam design skandynawski wie chyba każdy mój znajomy i każdy kto odwiedza nasz dom 🙂 Jednak zupełnie inaczej wyobrażałam go sobie gdy jechałam po raz pierwszy do Danii, wtedy moja kuzynka, która mieszka tam już kilka lat uświadomiła mnie pokazując zdjecia z ofert ludzi, którzy wynajmują mieszkania/domy jak wygląda życie realne a jak wyidealizowane. Pamietam, że byłam rozczarowana. W magazynach pokazują tak ładne obrazki, że ciężko mi było uwierzyć w rzeczywistość, ale jedneno sie zgadzało, biel i prostota. Owszem sa piękne mieszkania, urządzone rodem z gazet wnętrzarskich, jednak jest ich mało.
Prostota, prostota i jeszcze raz prostota
Wybierając krzesełko, często patrzymy tylko na wygląd. ja np. kupiłam z IKEI krzesełko dla Wojtka i podusią itd. Byłam mega dumna do pierwszego wymiotowania. Gdy jednak Wojtek wymiotował przez tydzień i musiałam sprząrać non stop to krzesełko i prać poduszkę skapitulowałam. Szczególnie, że Wojtek nie lubi jak mu nogi dyndają swobodnie. Teraz to krzesełko zabieramy w podróże bo się fajnie składa. Jednak nie jest to jego ulubione krzesełko 🙂
U jednej z babć Wojtek jada w krzesełku starego typu czyli obitego dookoła ceratą wypełnioną watoliną. Na pewno jest mu wygodnie 😉 ale czyszczenie go po każdym samodzielnym jedzeniu Wojtka czy rysowaniu, szcze w zagłebieniach dobrowadzało mnie do szału.
Krzesełko DANCHAIR jest wygodne w sprzątaniu bo nie ma ukrytych elementów, elemencików itd. wycierasz poddupek i półkę na nogi i gotowe. Ew. sprzątasz blat stołu. Wszystkie powierzchnie sa proste 🙂
Na początku brakowało mi tacki z przodu, bo byłam do niej przywyczajona i innych krzesełkach. Jednak wysokość krzesełka jest na tyle idealna, że Wojtuś może spokojnie koszystać z naszego stołu.
Jak widzicie krzesełko ma też szelki zapobiegające wypadnięciu dziecka i barierkę ochronną. My Wojtka nie przypinamy bo on tez średnio ma ochotę wstawać, bardziej woli sobie nogę podnieść .
Krzesełko jest solidnie wykonane i gdy dziecko podrośnie można go używać jao krzesła do biurka, wykonane z drewna kauczukowego, a nie jak tańsze odpowiednimi z sosnowego gdzie widać wszystkie wgniecenia. Cena to 469 zł, wiec jak na tą jakość jest bardzo dobra. Szczegónie, że posłuży dziecku na dłużej. Do kupienia np. w Scandinavian Baby – TUTAJ
